Wiadomości

Szczęśliwy finał poszukiwań 25-letniego tyszanina

Data publikacji 11.02.2015

„6 lutego 2015 roku około 18.00 z domu przy ulicy Darwina w Tychach wyszedł 25-latek. Wówczas mężczyzna był widziany po raz ostatni. Od tamtej pory nie nawiązał z nikim kontaktu...” Tak brzmiało zgłoszenie jakie przyjął 7 lutego oficer dyżurny z tyskiej komendy. Policja, rodzina, przyjaciele i osoby obce w pełni zaangażowały się w poszukiwania tyszanina. Wczoraj mężczyzna odnalazł się cały i zdrowy, po powrocie z kilkudniowej wycieczki...

Cztery dni trwały poszukiwania 25-letniego mieszkańca Tychów. Rodzina, przyjaciele i zupełnie obcy ludzie nie pozostali obojętni na zgłoszenie o zaginięciu i postanowili działać. W akcję poszukiwawczą zaangażowała się policja, podjęte zostały wszystkie niezbędne działania zmierzające do ustalenia wszystkich okoliczności zaginięcia. Akcja miała jeden cel – odnalezienie zaginionego. Wczoraj około 18.00 zaginiony odnalazł się cały i zdrowy. Jak się okazało, mężczyzna nie uprzedzając nikogo, wyjechał na kilkudniową wycieczkę do Budapesztu. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że przez cztery dni był uważany za zaginionego, a w rzeczywistości nim nie był. Niewątpliwie 25-latek jest już dorosły i nie ma obowiązku informowania nikogo o swoich wyjazdach. Jednak sytuacja ta jest żywym przykładem na to, że nasza beztroska może okazać się brzemienna w skutki dla innych. Dlatego też apelujemy by informować bliskich o naszych planach związanych na przykład, tak jak było w tym przypadku, o kilkudniowej wycieczce...

Powrót na górę strony