Wiadomości

10 lat za maskotki

Data publikacji 30.03.2009

Policjanci zatrzymali dwóch tyszan, którzy włamali się do jednego z barów szybkiej obsługi. Sprawcy skradli dosyć nietypowy łup. Teraz za swój czyn mogą trafić za kratki nawet na na 10 lat.

Policjanci zatrzymali dwóch tyszan, którzy włamali się do jednego z barów szybkiej obsługi. Sprawcy skradli dosyć nietypowy łup. Teraz za swój czyn mogą trafić za kratki nawet na na 10 lat.


 

W niedzielę około 3.00 funkcjonariusze otrzymali informację, że dwóch sprawców włamało się do restauracji przy ulicy Bielskiej, zabierając drobne przedmioty. Z relacji pracownika wynikało, że złodzieje dostali się do środka przez okienko, w którym składa się zamówienia, a następnie uciekając wybili szybę w drugim z nich. Okazało się, że ich łup to pluszowe zabawki, pojemnik z łyżkami do lodów oraz pudełko z mieszadełkami...Poszukiwania nietypowych włamywaczy nie trwały długo. Policyjny patrol zauważył mężczyzn uciekających w rejon osiedla H. Po krótkim pościgu zatrzymali jednego ze sprawców w klatce bloku przy ulicy Kopernika. 18-latek miał przy sobie skradzionego pluszaka. Pozostałe porzucił obok pobliskiego przedszkola. Drugi z włamywaczy – 22-letni tyszanin został zatrzymany przez policjantów w rejonie parku. Okazało się, że mężczyźni są pijani. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty dokonania włamania, za co mogą trafić za kratki nawet na 10 lat.

Powrót na górę strony